Mecz pomiędzy SKRĄ Częstochowa a ŁKS Łódź II odbył się 3 maja o godzinie 17:00 na Stadionie ul. Loretańska. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy 3:0. W 31. kolejce II Ligi - East SKRA Częstochowa okazała się zdecydowanie lepsza od drużyny ŁKS Łódź II, prowadząc już 3:0 po pierwszej połowie.

SKRA Częstochowa 3-0 ŁKS Łódź II: Dominacja Gospodarzy na Stadionie Loretańska

W meczu 31. kolejki II Ligi - East pomiędzy SKRĄ Częstochowa a ŁKS Łódź II, na stadionie ul. Loretańska, Gospodarze zaprezentowali się w znakomitej formie, prowadząc widowisko od pierwszej minuty. Sędzia główny P. Świerczek miał pełne ręce roboty, a emocje na trybunach sięgały zenitu.

Od samego początku meczu SKRA Częstochowa narzuciła swoje warunki, a już w 1. minucie O. Wypart ustalił prowadzenie po zagraniu innej gwiazdy tego spotkania - M. Masa. Niespełna trzy minuty później Mas sam wpisał się na listę strzelców, podnosząc prowadzenie Gospodarzy na 2-0.

ŁKS Łódź II próbowało odpowiedzieć, ale defensywa SKRY była nie do sforsowania. W 16. minucie F. Grzelka ustalił wynik na 3-0, dając swojej drużynie komfortową przewagę jeszcze przed przerwą.

Druga połowa to kontynuacja dominacji SKRY, która kontrolowała grę, nie pozwalając Gościom na stworzenie groźnych sytuacji pod bramką. Mimo zażartej walki, ŁKS Łódź II nie potrafiło odrobić strat.

Na kartki musieli uważać zawodnicy obu drużyn. Żółte kartki otrzymali: M. Labojko, T. Kubik i O. Wypart ze SKRY oraz J. Kuzma i Y. Rostami z ŁKS Łódź II. W ostatnich chwilach meczu kolejną żółtą kartkę zobaczył także Wypart.

Pomimo zacieśniającej się gry, ani Gospodarze, ani Goście nie zdołali zdobyć bramek w drugiej połowie. Mecz zakończył się wynikiem 3-0 dla SKRY Częstochowa, która zasłużenie sięgnęła po trzy punkty. Atmosfera na stadionie była gorąca, a kibice cieszyli się z pewnego zwycięstwa swojej drużyny.

SKRA Częstochowa w kolejnych meczach zmierzy się z zespołami Stal Stalowa Wola, Stomil Olsztyn oraz Kalisz, natomiast ŁKS Łódź II spotka się z drużynami Radunia Stężyca, Zagłębie Lubin II i Jastrzębie. Po takim widowisku jak to, fani futbolu z pewnością nie mogą się doczekać kolejnych spotkań!